Zamknij

D.Tusk o sprawie rakiety: to dramat "kłamstwa, tchórzostwa i niekompetencji"

22:14, 11.05.2023 PAP Aktualizacja: 22:15, 11.05.2023
Skomentuj PAP PAP

Lider PO Donald Tusk spotkał się w czwartek z mieszkańcami Sulechowa (woj. Lubuskie). Na początku spotkania wezwał wszystkich Polaków, którzy będą mogli, na marsz 4 czerwca, żeby "przyszli i zamanifestowali, że mają dość kłamstwa, złodziejstwa, korupcji, niekompetencji".

Sprawa rosyjskiej rakiety, która spadła w grudniu pod Bydgoszczą "to dramat kłamstwa, tchórzostwa i niekompetencji" władzy - ocenił lider PO Donald Tusk. Jego zdaniem szef MON Mariusz Błaszczak okazał się w tej sprawie "wzorcowym politycznym tchórzem", bo postanowił zwalić winę na ludzi w mundurach.

Tusk jednocześnie nawiązał do sprawy obiektu wojskowego znalezionego pod koniec kwietnia pod Bydgoszczą.

"Z zapartym tchem jadąc do was słuchałem debaty na temat tego, co stało się 200 km stąd, pod Bydgoszczą. Mówię o rosyjskiej rakiecie, która spadła w miejscowości Zamość pod Bydgoszczą" - mówił Tusk. Jego zdaniem coś takiego mogło się zdarzyć, skoro na wschód od Polski toczy się wojna.

"Tym bardziej wtedy chcemy mieć pewność, że za bezpieczeństwo naszych dzieci, rodzin, miast i wsi odpowiadają ludzie elementarnie odpowiedzialni" - zaznaczył lider PO. Jednocześnie ocenił, że "w sprawie najważniejszej bezpieczeństwa Polski i bezpieczeństwa naszych dzieci ta władza okazuje się do cna zakłamana, niekompetentna i tchórzliwa".

Według Tuska, wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak okazał się w tej sprawie "wzorcowym politycznym tchórzem". "Postanowił dzisiaj zwalić winę na ludzi w mundurach, postanowił wmówić Polkom i Polakom, że w grudniu ubiegłego roku rosyjska rakieta naruszyła polską przestrzeń powietrzną, że poderwano polskie samoloty w związku z tym, że ta rakieta znalazła się nad polskim terytorium, a następnie, że ta rakieta w tajemniczy sposób się rozpłynęła, nie wiadomo gdzie spadła. I on, pan Błaszczak mówi, że nic na ten temat nie wiedział" - zaznaczył polityk PO.

"Zagrożenie pierwszego stopnia, a minister obrony mówi, że on nic nie wiedział. Premier mówi, że dowiedział się cztery miesiące później, w kwietniu. Prezydent Duda, zwierzchnik sił zbrojnych, na wszelki wypadek nic nie mówi" - dodał Tusk. "Gdyby to był kabaret, to można by się śmiać, ale to nie jest kabaret. To jest dramat, którego ja nie pamiętam jak długo żyję, dramat kłamstwa, tchórzostwa i niekompetencji" - podkreślił.

W tym momencie na sali zrobiło się zamieszanie, bo ktoś wyszedł. "Ja się nie dziwię, że dla zwolennika PiS te słowa są nie do wytrzymania" - skomentował Tusk. Jego zdaniem "w interesie każdej Polki i każdego Polaka jest to, żeby tacy ludzie jak pan Błaszczak nie rządzili w Polsce, bo to się wiążę z bezpośrednim zagrożeniem bezpieczeństwa nas i naszych dzieci".

Według Tuska, szef Sztabu Generalnego gen. Romuald Andrzejczak w obecności przedstawicieli NATO w Brukseli wyraźnie mówił, że o wszystkim poinformowano przełożonych w czasie, gdy te rzeczy się zdarzyły.

"Mamy prezesa Kaczyńskiego, który naprawdę rządzi, ale za nic nie odpowiada. Mamy milczącego prezydenta, który konstytucyjnie odpowiada za bezpieczeństwo i do dzisiaj nie powiedział, czy słyszał o tym szczególiku, jakim jest rosyjska rakieta, zbudowana do przenoszenia ładunków jądrowych" - powiedział Tusk. "Wzywam polskich generałów, polskich oficerów: nie dajcie się wrobić w rolę kozła ofiarnego. Sprawa jest zbyt poważna i znajdzie swój wymiar karny. Mówimy o poważnych wykroczeniach" - apelował lider PO.

Zwrócił uwagę, że gdy ta rosyjska rakieta spadała, nikt nie wiedział, co ze sobą niesie. Została jednak znaleziona dopiero po kilku miesiącach przez kobietę na przejażdżce, a mogła być znaleziona przez dzieci. "Kiedy się pan panie Błaszczak dowiedział? Panie Duda, panie Kaczyński, kiedy się dowiedzieliście, że ta rakieta gdzieś upadłą i nie wiadomo gdzie? Kto z was podjął decyzję, żeby zaniechać poszukiwania tej rakiety? Kto z was podjął decyzję, żeby nikomu o tym nie powiedzieć?" - pytał Tusk.

"Jak im się nie spodobał program w TVN, to wezwali na dywanik amerykańskiego ambasadora, naszego największego sojusznika. Czy słyszeliście, żeby wezwali ambasadora Rosji jak rosyjska rakieta tu wleciała? Dlaczego milczeli? Co chcieli ukryć?" - mówił lider PO.

Jak dodał w październiku ub. roku wicepremier Błaszczak, pytany, czy Polska przystąpi do europejskiego systemu obrony przeciwrakietowej, powiedział, że nas to nie interesuje. "To jest na pewno niemiecki pomysł, na pewno niemiecka inicjatywa, a my mamy wielowarstwową nowoczesną obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową, polskie niebo jest stuprocentowo bezpieczne" - cytował Tusk.

"Dzisiaj niczym skończony tchórz, zwala winę i odpowiedzialność za swoją niekompetencję. Może chroni Kaczyńskiego, może chroni Dudę. Z generałów i żołnierzy, którzy na co dzień starają się tak jak potrafią najlepiej bronić ojczyzny, chce zrobić kozła ofiarnego" - powiedział Tusk.

"Panie Błaszczak, pan może uciekać od dziennikarzy, pan może tak jak dzisiaj zrobić cyrk z oświadczeniem, w którym nie ma żadnej konkretnej prawdziwej informacji. Pan może mówić, że nie odpowiada na pytania. Ale te pytania wiszą w powietrzu" - mówił lider PO. Wezwał, by podczas zaplanowanej w weekend konwencji PiS odpowiedziano na wszystkie pytania związane z tą sprawą.

"Waszym obowiązkiem wobec wszystkich Polek i Polaków jest uczciwe powiedzenie prawdy, co się stało w grudniu, co się działo przez kolejne miesiące w sytuacji tak oczywistego zagrożenia. Dlaczego kłamiecie, dlaczego milczeliście tak długo i dlaczego dzisiaj szukacie +winnych+ wśród polskich generałów, a sami nie macie odwagi cywilnej wzięcia na siebie odpowiedzialności za to co się stało" - apelował Tusk. (PAP)

autorzy: Piotr Śmiłowicz, Marcin Rynkiewicz

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%